niedziela, 24 maja 2015

inspiracje #1!


Mamy niedzielę, dzień dobiega końca, jutro jak zawsze praca a w ramach relaksu, 2 godzinny trening na siłowni. Dzisiejsza, bajkowa pogoda dała do zrozumienia, że lato tuż tuż, a co za tym idzie? po pracy plaża, po plaży długie spacery, zimne trunki, wieczorne imprezowanie, nowi ludzie... 3miasto ma swoje uroki, których nie zdążyłam jeszcze poznać, ale będzie ku temu jeszcze milion okazji! Dziś przez dwie dobre godziny zwiedzałam pobliską plażę, pierwsze ślady ludzi jakże widoczne- pierwsze opalanie a nawet lekkie "pluskanie"mają już za sobą! Nie mogłam powstrzymać się aby nie zrobić kilku foteczek!






i chciało by się rzec " trwaj chwilo, jesteś piękna"! :)

Na swoim blogu postanowiłam stworzyć jeden z nowych "działów" (będzie ich dość dużo:)), który będzie prezentował i przedstawiał INSPIRACJE, które czerpię z różnych źródeł (jest to głównie internet, ciekawe blogi, instagram, tumblr, jak również prasa). Uwielbiam przeglądać, zagłębiać się w to, co się nosi na świecie, jak fajnie zestawia się ze sobą na pierwszy rzut oka kompletnie nie pasujące do siebie rzeczy, jest to bardzo inspirujące i bardzo pobudza moją wyobraźnię! Tak więc, inspiracje numer 1, uważam za otwarte! Zainspiruj się ze mną :)!












                                 

















                                                                     źródło: internet

środa, 20 maja 2015

w kratkę.



Jest i ona! nowa koszuleczka! trochę z opóźnieniem, ale w końcu uszyłam. Użyłam w tym projekcie dzianiny, która różni się od tkaniny budową, właściwościami, ale również chociażby tym, że dzianiny nie szyjemy na zwykłej maszynie stębnówce tylko na overlocku,a różnego rodzaju podwinięcia z kolei na coverlocku :) Jeśli interesujesz się szeroko rozumianą modą jak i szyciem, wpadaj na mojego bloga częściej! niebawem przygotuję dla ciebie fajne ciekawostki i informację, które może będą dla ciebie wskazówką i jasnym przekazem, dzięki któremu stworzysz coś swojego i niepowtarzalnego!


Pogoda w 3mieście fatalna. Nie wiesz jak się ubrać, gdyż przez pierwsze pół godziny Słońce wypala ci twarz, a za chwilę pada (leje) deszcz. Jakby nie patrzeć, i tak połowę swoich dni spędzam w pracy, więc niby CO MI TAM. A jednak. U mnie nic nowego. Jak zawsze czuję się największym nie ogarem świata, jak zawsze piję zbyt dużo kawy i jak zawsze marudzę, używając słów- nie chcę mi się. Zza witryn sklepowych uśmiecha się do nas lato, przygotowania nowej kampanii za nami, letnio wystylizowane manekiny gotowe na zdobycie nowej fali klientów. Dla przypomnienia, tego lata bawimy się w małych hipisów, łączymy koronkę ze wzorami, wzory z frędzlami, kolorowe koszulki z szortami, minimalizm z czarnymi paskami a kolorowe stroje, prześwitujące przez siateczkowe koszulki, z kolorem khaki. NOŚ NA CO MASZ OCHOTĘ, w końcu przez to wyrażasz samego siebie!

W poniższym, dość spokojnym zestawieniu, zaprezentowałam płaszczyk, który wyhaczyłam ostatnio po przecenie i połączyłam go w prosty sposób z jeansem i koszulą, a buty o metalicznym połysku w "bezpiecznym" połączeniu, pokazałam z czarną torbą. Towarzyszyła mi zielono-letnia aura i co chwila padające krople deszczu! takiej pogody to ja nie lubię.













AHOY!


płaszcz: Mohito/ spodnie: Pull&Bear/ buty: Sinsay/ koszula: Zara torba: H&M

niedziela, 3 maja 2015

insta w pigułce!


(CHRIS po raz drugi gra w mych głośnikach, nie mogłam się oprzeć! potańczymy?!)
Ale ten czas leci! właśnie minął miesiąc, kiedy to postawiłam wszystko na jedną kartkę, zmieniłam swoje życie o 180 stopni, zostawiłam swój dom rodzinny i wyjechałam do trójmiasta. W zasadzie za pracą (główny powód), ale też za "lepszym" życiem, nowym życiem przede wszystkim. Początki były trudne, jak zawsze. Sprawdzałam swoją wytrzymałość i fizyczną i psychiczną, zmagając się z nowymi wyzwaniami. Jako jedynak, rozpieszczony jedynak, zadawałam sobie pytanie JAK TO BĘDZIE. Jest dobrze. Nawet rozpieszczone jedynaki potrafią sobie sami ugotować  obiad, czy zrobić pranie. Każdy dzień z wyjątkiem weekendu, zaczynam bardzo wcześnie. Budzik dzwoni mi przed 6, w zasadzie tylko po to, bym mogła go wyłączyć i pospać do 6:30. To jest bardzo długi i twórczy proces. Po doprowadzeniu się do bóstwa, dotarciu do pracy, wypiciu kawy, przemyśleniu planu działania, ruszam na sklep i zaczynam aranżację, koordynację i stylizację. Uwielbiam to co robię, toteż dzień mija mi bardzo szybko. Dzień kończę spacerem po plaży, a od jutra w ramach urozmaicenie i lepszego samopoczucia wybieram siłownię. Czuję w sobie kumulację pozytywnej energii, którą chcę z siebie wyrzucić podnosząc ciężkie kilogramy, i ładując się dwukrotnie  większym powerem!

W szkole szycia dobiega powoli koniec pierwszego roku. Szyłam spódniczkę, koszulę, spodnie, koszulkę. Z każdą nową uszytą rzeczą, wychodziłam ze szkoły taka dumna! Wszystkie elementy dnia codziennego uchwycam jednym pstryknięciem, i wrzuceniem na INSTAGRAM. Jeśli korzystacie z niego tak samo jak ja- ZAPRASZAM! Uwiebiam te kolorowe, małe kwadraciki :)

Miłego oglądania!